Leżę sobie na kanapie,no.... Z psami, no... I myślę (choć niektórzy uważają, że to niemożliwe) ... a jednak...
Od wczoraj zaczytałam się w książce, fajnej, no.... Tytuł? A po co komu tytuł? A może jeszcze autora podać? No, dobra... BÓG I KOBIETA, no....G. Baudera, no....
Świat stał się przestrzenią profanum.
Chłodzący wiatr wnosi do królewskich
gmachów zapach pleśni i zgnilizny.
Adam widzi przed sobą wielką równinę,
pole bitwy (...) To jest jego pole uprawne (...)
krew i łzy są owocem dojrzałym na jego roli (...)
Pozostał mu tylko dymiący od krwi miecz
i proch ziemi, w którą wsiąka posoka.
- Georg Baudler "Bóg i kobieta"