Katarzyna Grochola
Nie wydaje mi się, żeby człowiekmusiał być pesymistą. Chyba że ktoś żyje gdzieś daleko, w jakimś kraju, w którym jest obrzydliwie dobrze, wesoło, ciepło, bogato - to bardzo proszę, wtedy maleńka dawka pesymizmu jest wskazana, dla zachowania równowagi, zdrowia psychicznego oraz harmonii.
Co innego, kiedy żyjemy tu i teraz. Tutaj jest potrzebna potężna dawka optymizmu, z tych samych powodów. To znaczy dla zachowania równowagi w przyrodzie.
Skaczę se po blogach, tu i tam swą zakutą pałę wsadzam i znalazłam link do testu:
http://www.psychologia.net.pl/testy.php?test=soc, to se i go zrobiłam. Jak zrobiłam, to się nie ucieszyłam...
Bo i z czego, oto mój wynik:
75
"Twój wynik oznacza, że zarówno świat zewnętrzny jak i siebie samego, swoje emocje, potrzeby i postępowanie postrzegasz jako niezrozumiałe, nieuporządkowane, niespójne i niejasne. Przyszłość zazwyczaj wydaje Ci się nieprzewidywalna.
Jeśli nawet próbujesz przewidywać przyszłość, jawi Ci się ona w czarnych barwach. Lękasz się, że najprawdopodobniej nie będziesz umieć poradzić sobie z problemami, jakie może przynieść życie. Nie wierzysz w to, że wszystko ułoży się dobrze, przeciwnie - obawiasz się, że życie może stać się nie do zniesienia. Nie dość, że sam (-a) sobie z nim nie radzisz, ale także nie spodziewasz się znikąd pomocy, bo uważasz, że nie możesz liczyć na nikogo.
Nie masz także motywacji do działania. Nie czujesz, by życie miało sens, ani, by przynajmniej część problemów, jakie niesie życie, warta była wysiłku, poświęcenia i zaangażowania. Problemy zniechęcają Cię do życia, spostrzegasz je jako piętrzące się przeszkody nie do przebycia, a nie jako wyzwania, które warto podejmować.
Podsumowując, świat jest dla Ciebie nieprzewidywalny i niezrozumiały; wymagania stawiane przez życie wydają się nie do spełnienia; zaś próby spełnienia tych wymagań wydają Ci się niewarte wysiłku i zaangażowania.
Twoja postawa wobec życia może owocować niską odpornością na choroby, a także może mieć negatywny wpływ na długość Twojego życia. Oprócz większej podatności na choróby somatyczne, istnieje także duże prawdopobieństwo, że cierpisz na zaburzenia emocjonalne, takie jak depresja, czy nerwica.
Jest też prawdopodobne, że prowadzisz niezdrowy tryb życia. Być może nadużywasz alkoholu, używek (kawa, herbata) leków lub innych substancji psychoaktywnych, niewłaściwie lub nieregularnie się odżywiasz, palisz papierosy i nie uprawiasz żadnego sportu dla zdrowia.
Istnieje także zwiększone ryzyko, w porównaniu do innych osób, że Twoja sytuacja rodzinna pozostawia wiele do życzenia. Być może jesteś żoną lub mężem osoby uzależnionej od alkoholu, ofiarą przemocy fizycznej lub słownej agresji. Jeśli masz dzieci, istnieje większe ryzyko, że sam (-a) zachowujesz się wobec nich agresywnie. Możesz mieć także tendencje autoagresywne, takie jak myśli samobójcze, próby samobójcze i samouszkodzenia.
Jeśli powyższa interpretacja jest trafna, zachęcamy Cię do poszukiwania pomocy psychologicznej.
Pamiętaj także, że wyniki tu uzyskane mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej diagnozy psychologicznej, ani diagnozy lekarskiej.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji o Kwestionariuszu Orientacji Życiowej i porównać swój wynik z wynikami różnych grup osób, przeczytaj artykuł "Poczucie koherencji, a zdrowie i choroba w koncepcji A. Antonovsky'ego" . " - czytaj tu:
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=65
A oto statystyczne wyniki innych:Jeśli nawet próbujesz przewidywać przyszłość, jawi Ci się ona w czarnych barwach. Lękasz się, że najprawdopodobniej nie będziesz umieć poradzić sobie z problemami, jakie może przynieść życie. Nie wierzysz w to, że wszystko ułoży się dobrze, przeciwnie - obawiasz się, że życie może stać się nie do zniesienia. Nie dość, że sam (-a) sobie z nim nie radzisz, ale także nie spodziewasz się znikąd pomocy, bo uważasz, że nie możesz liczyć na nikogo.
Nie masz także motywacji do działania. Nie czujesz, by życie miało sens, ani, by przynajmniej część problemów, jakie niesie życie, warta była wysiłku, poświęcenia i zaangażowania. Problemy zniechęcają Cię do życia, spostrzegasz je jako piętrzące się przeszkody nie do przebycia, a nie jako wyzwania, które warto podejmować.
Podsumowując, świat jest dla Ciebie nieprzewidywalny i niezrozumiały; wymagania stawiane przez życie wydają się nie do spełnienia; zaś próby spełnienia tych wymagań wydają Ci się niewarte wysiłku i zaangażowania.
Twoja postawa wobec życia może owocować niską odpornością na choroby, a także może mieć negatywny wpływ na długość Twojego życia. Oprócz większej podatności na choróby somatyczne, istnieje także duże prawdopobieństwo, że cierpisz na zaburzenia emocjonalne, takie jak depresja, czy nerwica.
Jest też prawdopodobne, że prowadzisz niezdrowy tryb życia. Być może nadużywasz alkoholu, używek (kawa, herbata) leków lub innych substancji psychoaktywnych, niewłaściwie lub nieregularnie się odżywiasz, palisz papierosy i nie uprawiasz żadnego sportu dla zdrowia.
Istnieje także zwiększone ryzyko, w porównaniu do innych osób, że Twoja sytuacja rodzinna pozostawia wiele do życzenia. Być może jesteś żoną lub mężem osoby uzależnionej od alkoholu, ofiarą przemocy fizycznej lub słownej agresji. Jeśli masz dzieci, istnieje większe ryzyko, że sam (-a) zachowujesz się wobec nich agresywnie. Możesz mieć także tendencje autoagresywne, takie jak myśli samobójcze, próby samobójcze i samouszkodzenia.
Jeśli powyższa interpretacja jest trafna, zachęcamy Cię do poszukiwania pomocy psychologicznej.
Pamiętaj także, że wyniki tu uzyskane mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej diagnozy psychologicznej, ani diagnozy lekarskiej.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji o Kwestionariuszu Orientacji Życiowej i porównać swój wynik z wynikami różnych grup osób, przeczytaj artykuł "Poczucie koherencji, a zdrowie i choroba w koncepcji A. Antonovsky'ego" . " - czytaj tu:
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=65
Zestawienie dotychczasowych badań kwestionariuszem SOC-29
Grupa | Liczebność | Poczucie koherencji - średnia |
1. kobiety z zespołem depresyjnym (Warszawa) [1] | 13 | 99 |
2. pacjenci z zaburzeniami nerwicowymi (Warszawa) [1] | 36 | 102 |
3. pacjentki z zaburzeniami nerwicowymi (Warszawa)[1] | 54 | 109 |
4. współuzależnione kobiety przed terapią współuzależnienia [4] | 105 | 118 |
5. pielęgniarki z łódzkich szpitali [2] | 1023 | 125 |
6. robotnicy fabryczni stanu Nowy Jork [3] | 111 | 133 |
7. studenci amerykańscy [3] | 336 | 133 |
8. grupa kontrolna zdrowych mężczyzn (Warszawa) [1] | 31 | 136 |
9. próba reprezentatywna mieszkańców Izraela [3] | 297 | 136 |
10. współuzależnione kobiety po terapii [5] | 53 | 139 | <><><><><> >>>>>
11. grupa kontrolna zdrowych kobiet (Warszawa) [1] | 38 | 139 |
12. współuzależnione kobiety pół roku po terapii [5] | 53 | 139 |
13. amerykańscy magistranci psychologii [3] | 59 | 140 |
14. słuchaczki Studium Pomocy Psychologicznej (pracownice odwyku) [4] | 66 | 141 |
15. pracownicy służby zdrowia w Edmonton [3] | 108 | 149 |
16. studenci szkoły oficerskiej w Izraelu [3] | 338 | 160 |
Czyli ze mną jest tragicznie, o Dżizys...
Lo matko co Ty czytasz Jaga...
OdpowiedzUsuńTez sobie zrobiłam, wyszło mi 84 i ten sam opis, daj sobie spokój i nie przejmuj się. Wychodzi to, co sami napiszemy, a wielu osobom trudno byłoby zdobyć inną ocenę, bo życie nas nie pieści ;)
OdpowiedzUsuńJaguś kiedyś wpadłam w okropnego doła, a właściwie to była depresja. Zaczęłam otaczać się właśnie lekturą na ten temat. To była obsesja, przeczytałam wszystko co znalazłam na ten temat u męża, kupowałam nowe książki, wyszukiwałam w internecie. Ciągle zajmował mnie tylko mój stan i trwało to dotąd dopóki mój mąż nie pozbył się tych książek, a ja zaczęłam na ten temat rozmawiać. Wiedza jest bramą świat ale czasem dla własnego dobra warto sobie odpuścić. Miłego dzionka .
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam ten test: zebrałam 119 pkt i opis pokazał mi się niemal identyczny, jak ten Twój. Chrzanić głupie testy! Nie palę, nie używam alkoholu itp. oraz prowadzę bardzo zdrowy tryb życia. Mam też zaufanie do bliskich osób.
OdpowiedzUsuńA to, że uważam, że moje życie jest nudne, przewidywalne oraz w kosmicznej perspektywie zupełnie bezsensowne, wcale nie znaczy, że tęsknię do życia pełnego wrażeń, wyzwań i towarzystwa... Dobrze mi i wygodnie z moją nudną, codzienną rutyną, jakkolwiek zdaję sobie sprawę, że brzmi to cokolwiek dziwnie:). Proste i uporządkowane życie ma jednak sporo zalet. I kilka wad oczywiście także. Jak wszystko. Każda sytuacja ma zawsze dwie strony, ale ja staram się po prostu koncentrować na tych pozytywnych.
Tak więc jeszcze raz: CHRZANIĆ GŁUPIE TESTY!
doły i dołki są mi znane,czasem mam wrażenie, że kręcę się w kółko, czasem zaś zauważam, że to jednak spirala, więc jednak do przodu,a że czasem pełznę...:)
OdpowiedzUsuńteż sobie zrobiłam test...
a te testy znam i robiłam sobie. Fajnie, że jest coś takiego bo człek we własnym zaciszu może zyskac wgląd w siebie....
OdpowiedzUsuńJezu, Jaga nie opieraj się na żadnych nic nie wartych testach , bo one nic nie dają tak naprawdę a jedynie można wpaść w przygnębienie itp. Po co opierać się na testach które ktoś tam wymyślił a potem zamartwiać się ze nie odpowiadamy danym kryteriom. Te wszystkie testy o mur roztrzaskać .
OdpowiedzUsuńAnonimowy, tak z nudów...
OdpowiedzUsuńCecylio, to mnie jakoś pocieszyłas...
OdpowiedzUsuńKathi, ależ ja rozmawiam na terapii...
OdpowiedzUsuńRen-yu, masz rację...
OdpowiedzUsuńKingo, imponujący wynik...
OdpowiedzUsuńSumatro i co Ci wyszło?
OdpowiedzUsuńJefcik, ale ja sie nie martwię...
OdpowiedzUsuń