Czasami rodzi się we mnie jakiś głód życia, nie znana tęsknota za spełnieniem się w innych rolach, smakowanie ciała i duszy jeszcze nie poznanej. Odkrywać trzeba do końca.
— Barbara Rosiek

sobota, 8 września 2012

I to nie będzie jęczalnia...




Mam chętkę reaktywować niniejszego "blogaska". Ale chyba bym chciała zmienić jego charakter, nie wygląd, nie szatę, a trochę tematykę. Mam tendencję ogólną do pesymizmu i użalania się. Na pewno nie jestem przysłowiowym słodziakiem. Ale mam w sobie też pokłady złości. A złość-pozytywnie- to podobno energia i działanie. Więc może powalczę... nie wiem z kim, z czym... Może jak Don pewien, z wiatrakami, ale tejże niemiłej emocji może dam ujście i moje wnętrze się oczyści, odgruzuje nieco psyche, to może fizis na tym zyska. Mam znajomą, która na blogu pisze o tym, że boryka się z uzależnieniem od jedzenia. Znam tą   przypadłość jak zły szeląg. Ja, osoba skłonna do uzależnień wszelakich, ofiara prawie każdej brzydkiej przypadłości nałogiem zwanej, też z jedzenioholizmem borykam się każdego dnia, a czasem i wieczora. I cóż, żem nie gruba, nie chyda, a jak na 40letnią kobitkę pulchna. Mam ten problem i już. Są w necie trolle, to wie każdy sieciomaniak. Ale są i mądrusie wszelkiej maści. Tacy co to w swoim oku belki nie dostrzegą,a w Twoim źdźbło bez szkła powiększającego wypatrzą. Ty na swoim blogu chcesz ulżyć duszy, może przyjaciela, ani terapeuty nie masz dobrego, może znajomi mają Cię w głębokim ... poszanowaniu, powiedzmy, gdy chandra przegryza Ci gardło, a psycholog jeno w nosie dłubie w trakcie sesji. Sieć jak papier, cierpliwa jest, wszystko przyjmie. Spowiedź publiczną uskuteczniać możesz do bólu, ale Ciocie i Wujkowie Dobre Rady, zaraz wskażą Ci Twoje błędy życiowe, niedostatki umysłowe, złe decyzje. I nic ich nie obchodzisz Ty i Twój dołek, jeno ich ego nakarmione zostanie i sami sobie powiedzą: "My w odróżnieniu od tego palanta, to dopiero fajni, ładni, mądrzy i dobrzy jesteśmy". A niech im, ale może czasem jakieś światełko w tunelu im zabłyśnie i ktoś na ich ewentualnym blogu coś wysmaruje, co im nie w smak będzie. Może coś do nich dotrze i pióro (a właściwie klawiatura) ich zatrzyma się i "madrego komentarza" nie zostawią. Pozdrawiam wszystkich blogujących i nieblogujących.

8 komentarzy:

  1. wiesz ja do Ciebie dzwoniłam tylko Ty nie odbierałaś telefonu, i nie raczyłaś nawet odpowiedzieć na smsy.

    OdpowiedzUsuń
  2. W internecie tak samo jak w życiu, my oceniamy ich oni nas. Przyjaźń i dobre słowo tez tu można znaleźć nie tylko puste porady ciotek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciocie i Wujkowie Dobre Rady niekoniecznie muszą mieć złe intencje, choć rozumiem, że bywają irytujący, gdy najlepiej wiedzą, co trzeba zrobić, by było dobrze...
    Myślę sobie, że większość ludzi zwyczajnie nie wie, jak się zachować w obliczu cudzego dołka, często nie wiedzą, jak to jest, więc w dobrej wierze dają swoje przepisy na udane życie... Chodzi tylko o to, że te udane przepisy u innych niekoniecznie muszą się sprawdzić...
    Tak, czy inaczej, posyłam Ci porcyjkę pozytywnej energii do walki ze swoimi demonami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na swojego bloga po wyróżnienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki bardzo za wizytę na moich blogach:-)podoba mi się jak piszesz, na pewno będę tu zaglądać. Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. nie chciałam wcale być anonimowa, nie wiem tylko którą opcję wybrać ;-) inezagnese

    OdpowiedzUsuń